Witam Cieplutko :))) 
Czas ucieeka ,a ja nie pokazalam Wam wszystkiego co chcialam . 
Moze zaczne od Sniezynkowej choinki mojej na okno :)  
Taka przymiarke zrobilam i powinna byc wieksza ,ale chyba taka wlasnie w tym roku jeszcze zawisnie na oknie . 
U jednej naszej kolezanki blogowej widzialam taka choineczke i gdzies w necie jeszcze i zachcialo mi sie takiej rowniez :) 
Oczywiscie dobor sniezynek ,ulozenie ,ksztalt to moj pomysl :) 
A ze moja taka juz powstala ,to i u dzieci musiala jakas zawisnac :)
I tak z Emilie cale jedno popoludnie wycinalysmy z papieru sniezynki :) 
A pozniej zawiesilam je na oknie u dzieci i wyszlo tak :) 
Powiedzialam do dzieci ,ze pojde zrobic zdjecie z dworu :))
Tak sie poustawiali ,ze no coz hihi :)) 
Tak sie prezentuje okno u dzieci ,pozniej jeszcze tylko firanke powiesilam :) 
Niedawno mialam przyjemnosc zrobic Aniolki dla kolezanki :) 
I wyszla taka mozna powiedziec mala Armia :) 
Mialy byc cale bialusienkie :)) 
Poza nimi jeszcze powstalo kilka z czerwonym dodatkiem ,ale mam tylko zdjecie jednego Aniolka na komputerze. 
:)) 
Troszke sie nadziubalam w tym roku :)
Jest jeszcze cos co musze skonczyc jak sily przyjda ,to moze sie uda.
Byl moment ,ze musialam szydelko odstawic ,poniewaz reka zaczela mnie bolec. 
Ale juz jest lepiej, a wiec pokonczyc trzeba conieco :) 
Ogolnie do Swiat zaczelam sie szykowac wczesniej :) 
Bigos i golabki juz zrobione pomrozone :) 
Ciastka w zeszlym tygodniu przez maszynke z mala robilam :)
:))) 
I kilka kokosanek zrobilam pierwszy raz w zyciu !!! 
Az dziwnie ,ze dopiero teraz ,poniewaz uwielbiam z synem kokos :)) 
Nussecken sie chlodza wlasnie :) 
U nas niestety w domu szpital przed samymi swietami. 
Tobi ma szkarlatyne ,Emilie dostala taki katar ,ze przez niego goraczkuje. Co jest lepiej , to za chwilke na nowo ja atakuje. 
No i zeby bylo ciekawiej mnie polamalo. 
Wiekszosc czasu leze ,w wolnej chwili jak goraczka odpuszcza to ide cos robic i znowu do lozka. 
Z ostatniej chwili 
Pierniczki dwa dni temu wieczorkiem upieklam.wczoraj chcialam podekorowac ,ale po naszykowaniu wszystkiego ,lukru , jak nigdy nie mialam sily ,ani weny. 
No nic polukrujemy w swieta :)) 
Na razie barszcz czerwony z czosnkiem ,cos na katar. 
:)
Nie poddaje sie mimo choroby ,wkoncu mamy juz za chwilke Najwspanialsze Swieta Roku !!! 
Kocham cala soba te Swieta ,uwielbiam szykowac conieco na nie i ten czas wspolnie spedzony z rodzinka !!! Po prostu Kocham !!! :) 
Moje Kochane Zycze Wam juz dzisiaj Wspanialych Rodzinnych Swiat Bozego Narodzenia !!! 
Abyscie mogly zwolnic , spedzic czas Radosnie z Najblizszymi !!! 
To jest taki Wyjatkowy Czas !!! 
I Zdrowka Zycze !!!! Nie dajcie sie pogodzie ,zarazkom !!! 
Sciskam Was Mooocno !!! 
Agnieszka :))

