Praaawie sie udalo ... :)

Witam Was Serdecznie :)))) 

Na wstepie Pragne Wam Baardzo Podziekowac za kazde przemile slowo pozostawione przez Was pod ostatnim postem :) 

Dziekuje Slicznie :) 

Jesien jest Piekna kolorowa ,ale i to czas chorob :(

Od tygodnia Emilie w domu siedzi z zapchanym noskiem ,dobrze ze juz nie goraczkuje. 

Ja rowniez chora jestem ,no ale nie bede sie zalic ,wkoncu i tak musi byc lepiej :)

Praaawie sie udalo !!! 

Mianowicie to ,ze chcialam sobie, dla siebie zrobic komin :)

I na prawde Praawie sie udalo ,alee

W pewnym momencie bylo tak : 

Byl caly popielaty i chcialam mu dodac kolorku :) A wiec zrobilam i doszylam cosik takiego jak widac na zdjeciu wyzej :)

Pozniej zszylam dwa konce popielu ,aby utworzyl sie komin i paach 

To jak najbardziej wina tej mojej wyobrazni :) 

Tak sobie pomyslalam ,ze chyba by pasowalo na Emilie jako spodniczka :) 

 Przypielam sowke szpilkamii zaczela sie przymiarka :))
Niunia zasmarkana z guzem na czole ,alee coo tam Usmiech byl :)))

Ale nadal cos mi brakowalo w tej spodniczce,w pasie byla za szeroka i pomyslalam o sciagaczu 

:)

I wkoncu efekt koncowy wyszedl taki : 

 Sowka jest troszke innego kolorku ,ale mysle ze pasuje prawda ? :)

I tak Emilie dostala nowa spodniczke ,a ja chyba zaczne nowy komin robic dla siebie :)))) 

Ale to juz za jakis czas ,najpierw inne prace czekaja do skonczenia :) 

Zycze Wam Udaanego Weekendu :)

Pozdrawiam 

Agnieszka