Witam Was Serdecznie :)
Na wstepie Dziekuje Wam za przemile komentarze pod ostatnim postem :)) Ciesze sie Bardzo ,ze te moje szydelkowo obrazkowe prace sie Wam podobaja :))
Dzisiaj przychodze do Was z Torcikiem Jednorozcem :)
Moja siostrzenica miala wczoraj swoje 10 urodziny i tak zamowila sobie Torcik z konikiem z whatsapa :)
Staralam sie no i wyszlo tak :))
No mam nadzieje ,ze konia przypomina :P
I poniewaz obiecalam Pewnym Milym Kobietka na fb ,ze postaram sie zrobic tutek , a wiec pisze ,mam nadzieje ,ze zrozumiale :))
Moze komus sie przyda :)
A wiec upieklam biszkopt z 6 jajek na prostokatnej blaszce .
Zaczelam od delikatnego rysowania ,nacinania nozykiem ksztaltu jaki potrzebowalam.
Nastepnie wycielam ksztalt konika.
Tutaj trzeba wziasc pod uwage jak duza ma byc buzka konika. Aby konik byl proporcjonalny z pozostalych gornych ,lewych kawaleczkow biszkopta odcietego, tak jak widac na zdjeciu. Dolozylam z prawej strony kawaleczki.
Nastepnie przecielam wszystkie kawaleczki na pol ,zostawiajac ta gore co tu widzicie z boku prosta na gorna czesc ciasta.
Mam nadzieje ,ze mnie zrozumialyscie o co mi chodzi :)
To jest dolnia czesc biszkopta :) Zawsze odwracam po upieczeniu ,bo jest ona prosta.
I wyglada to tak :
I teraz mala Rada. Juz kiedys o tym wspominalam.
Pod spod kladziemy papier ozdobny ,lub owijamy folia deske czy co tam macie pasujacego wielkoscia.
Nastepnie biore cztery paseczki foli aluminiowej i podkladam delikatnie pod konika.to chroni nasz ozdobny papier by sie nie pobrudzil.
Na to nakladam bita smietane ,owoce drobno pokrojone i znowu bita smietane by gora sie trzymala
Tutaj wyglada malo atrakcyjnie hihi ,ale juz za chwilke po nalozeniu gory bita smietana nozem wygladzam brzegi i gore :)
Jezeli zauwazycie ze w ktoryms miejscu jest torcik za nisko ,ze jakis nierowny ,lepiej teraz w tym momencie dodac owoc do srodka i troszke bitej smietany co podniesie i wyprostuje biszkopt.
I teraz zaczyna sie zabawa w zdobienie :)
Ja mam pojemniczki z Tuppoware i szczerze nie zamienilabym ich na zadne inne :)
Barwniki zelowe baardzo sie przydaja :)
Na poczatek namalowalam wykalaczka mniej wiecej gdzie co ma byc ,jakie kolorki gdzie mam nalozyc , gdzie ma byc oczko :))
Tutaj w tle widac ,ze wydrukowalam sobie zdjecie z konikiem bym wiedziala jak wyglada.
Dodatko przydaje sie ksero ,lub laptop blisko by wiedziec jakich kolorkow musicie uzyc.
No i zaczelam dekorowac :)
Zaczelam od rozu. Nastepnie powiedzmy ,ze to fiolet :)) Balam sie ,ze braknie mi bitej smietany i do rozu dodalam troszke niebieskiego i fioletu :)
Najpierw nalozylam wlosy ,pozniej buzke i zaczelam robic te linie ,to dodalo takiego charakteru ciastu.
Zawsze zaczynamy wzorek nakladac od brzegu i tak dalej wypelniamy srodek jeden za drugim kwiatuszkiem. Oczko zrobilam z czekoladowych takich koleczek do dekoracji. Takie posypki sa czekoladowe.
Na koniec dorobilam odrobinke czerwonego i niebieskiego kolorka na rog.
Dol wylozylam kwiatuszkami do jedzenia ,takie jak oplatek.
Miedzy nimi dalam swieczki.
Aaaa i cos co u mnie muuusi byc kuleczki jadalne dekoracje srebne :))
Prawda ,ze z tymi cukiereczkami srebnymi od razu lepiej ciasto wyglada ?? :))) I nizej zblizenie na kwiatuszki ,swieczki . Mozecie dodac wiele innych dekoracji ,akurat tych co znajdziecie u siebie. Swieczki dalam jednego koloru ,bo sam torcik juz kilka kolorkow mial.
I jeszcze na koniec na szybko robione zdjecie z zapalonymi swieczkami :))
:))
Moje kilka Rad na koniec.
Do zrobienia bitej smietany ,lepiej znalezc wczesniej ta odpowiednia co sie dobrze nada.
30 procentowa. Ja dodaje zagestniki do smietany ,cukru daje na prawde malutko.
Mieszajac bita smietane z barwnikami musicie pamietac by nie mieszac zaa dlugo.
Osobiscie Polecam barwniki z Oetkera , z tym ,ze tam czerwony to wychodzi rozowy ,reszta kolorkow Slicznie wychodza. Slicznie delikatne.
No i jak za dlugo stoi bita smietana ,to najlepiej w pojemniczku do dekoracji ,lub woreczku dac na chwilke do zamrazalnika :) to pomaga :)
Biszkopt zrobilam z :
6 jajek
1 szklanka taka zwykla i troszke cukru
1 i 2/3 szklanki maki pszennej
1 lyzeczka proszku do pieczenia
Jajka z cukrem miksujemy dluuugo :)
I nawet jak sie bedzie Wam wydawalo ,ze to juuuz , to znaczy ,ze jeszcze troszke :)
Az uzyskacie mase taka kremowa .
Make mieszamy z proszkiem do pieczenia. Mikserem na malych obrotach mieszamy mase z maka.
Tak na dwa ,trzy razy sobie sypcie make i mieszajcie.
Starajcie sie to zrobic dokladnie i rowniez nie za dlugo.
Poniewaz czym dluzej bedziecie miksowac z maka ,to tym bardziej masa bedzie sie ubijac i bedzie jej coraz to mniej. A wiec szybciutko raz dwa i gotowe :))
Mam nadzieje,ze wszystko dobrze opisalam :)
Ze jest zrozumiale , jak cos to pytajcie smialo :)
Akurat ten konik nie jest trudny ,tylko troszke czasochlonny.
Inne Torciki np te buzki zolte , robi sie duzo szybciej , bo i nie trzeba ksztaltu wycinac ,bo blaszki mamy okragle , no i jeden kolorek :)
Mam nadzieje ,ze te zdjecia choc troszke sie komus przydadza.
Mialam gosci w domu i znajoma smiala sie ,ze cos zrobilam i foto i znowu cosik i foto :)) hehe
No dobrze nie bede Was juz zanudzac wiecej :))
Czy macie ochote bym kazdy inny ksztalt Torcika troszke Wam opisywala w ten sposob ???
Dajcie mi znac :))
Pozdrawiam Was Serdecznie Cieplutko :))
Agnieszka :)